Publikacje Państwowego Instytutu Wydawniczego
Nowości
Skrytki. Zofia Romanowiczowa Państwowy Instytut Wydawniczy

Przypominamy polskiemu czytelnikowi „Skrytki” Zofii Romanowiczowej, książkę wydaną w 1980 nakładem paryskiego Instytutu Literackiego i bardzo dobrze przyjętą przez ówczesną – polską i francuską – krytykę literacką. „Skrytki” to jedyna powieść Zofii Romanowiczowej, w której autorka nie podejmuje tematu obozowego ani post-obozowego. Głównym tematem powieści jest cierpienie, a także związane z nim kwestie psychologiczne, filozoficzne i teologiczne. Romanowiczowa podejmuje w „Skrytkach” zagadnienia uniwersalne i fundamentalne, a istotnym bodźcem do ich podjęcia są jej własne doświadczenie, wpisane w najokrutniejsze wypadki historyczne XX wieku.
Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Zsunęła się z krzesła. Ciennik. Krzysztof Bielecki Państwowy Instytut Wydawniczy

Czy Krzysztof Bielecki poleciał z matką w kosmos? Oto tajemnica jego najnowszej powieści „Zsunęła się z krzesła. Ciennik”. Nawet wątki autobiograficzne czyta się z niedowierzaniem. Kosmos odsłania rzekę myśli, obrazów, lęków: wieczność prześladuje sekunda; ogrom rani drobiazg; człowiek potyka się o… nic. Zimna antyteza kładzie się cieniem na wszelkich porządkach świata. Opowieść niepokoi, dziwi, czasem bawi. Jest poruszającą historią zanikania. Nieograniczone przestrzenie języka żyją, umierają i znów żyją. Jak żyje, umiera i znów żyje matka autora.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Szklana kula. Autor Zofia Romanowiczowa Państwowy Instytut Wydawniczy

W roku 1964 mimo pozytywnych recenzji wydawniczych (m.in. Henryka Berezy) cenzura nakazała zniszczyć gotowy już skład powieści Zofii Romanowiczowej Szklana kula, przygotowywanej do wydania w PIW-ie. Decyzja mająca na celu skłonić do współpracy Zofię i Henryka Romanowiczów, prowadzących w Paryżu polską księgarnię i oficynę Libella (wydającą m.in. Tadeusza Nowakowskiego, Aleksandra Wata, Marię Czapską, Jana Józefa Szczepańskiego, Hannę Krall a także firmującą numery „Kultury”, gdy Instytut Literacki nie miał jeszcze praw wydawniczych) praktycznie wymazała znakomitą pisarkę ze świadomości polskich czytelników. A przecież Romanowiczowa była nie tylko pilną uczennicą Melchiora Wańkowicza, ale też laureatką wielu nagród, m.in. Fundacji im. Kościelskich czy Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie (dwukrotnie; raz za całokształt twórczości).
Szklana kula to książka, którą można czytać na różnych płaszczyznach: w sferze fabularnej to opowieść o II wojnie i niemieckiej okupacji, ale ma też kontekst autobiograficzny, intertekstualny czy filozoficzny. „Powieść Romanowiczowej Szklana kula – twierdził Józef Wittlin – uważam za jedno z najciekawszych i najoryginalniejszych dzieł beletrystycznych, urodzonych z gorzkiego pokłosia ostatniej wojny. Mimo nowości techniki i ujęcia, powieść tę wyróżnia nie tylko jej czytelność, ale i uniwersalność problematyki […]. Jako nowa, polska, choć chwalebnie dyskretna wersja Hioba powieść Romanowiczowej budzi nie tylko szacunek, ale głębokie wzruszenie myślącego czytelnika i najbardziej wymagających miłośników beletrystyki”.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Człowiek, który nigdy nigdy nie skłamał. Autor Lao She. Tłumacz Marta Torbicka. Seria Proza Dalekiego Wschodu. Państwowy Instytut Wydawniczy

Lao She, syn ubogiej rodziny mandżurskiej i ofiara rewolucji kulturalnej, jest powszechnie uznawany za jednego z najwybitniejszych pisarzy chińskich, którego utwory należą do kanonu literatury XX wieku. Jedenaście opowiadań składających się na ten tom – powstałych w latach 30., a teraz po raz pierwszy dostępnych w polskim tłumaczeniu – to przykład kunsztu, który po latach lśni jeszcze jaśniejszym blaskiem. Pełne nieokiełznanego humoru teksty potrafią bawić do łez, ale też – w znakomicie oddanych portretach ludzi zepchniętych na margines – zawierają przejmujący smutkiem obraz starań o przetrwanie i zachowanie człowieczeństwa. Lao She traktuje swoich bohaterów z tym większą czułością, im bardziej odrzuca ich świat, zachowuje jednak ostrze ironii dla tych, którzy pozostają ślepi na swoje wady. W małych formach, eksplodujących bogactwem języka, wielki pisarz podarowuje nam salwy śmiechu, ale i zwierciadło odbijające ludzką naturę.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Wszystkie kobiety Sindbada. Autor Gyula Krúdy. Tłumacz Elżbieta Cygielska, Anna Górecka. Seria Proza światowa Państwowy Instytut Wydawniczy

Gyula Krúdy (1878-1933) to wciąż żywa legenda węgierskiej literatury. Powieściopisarz, nowelista, publicysta, który zostawił po sobie kilkadziesiąt tomów zróżnicowanej pod względem tematycznym, lecz wyjątkowo spójnej, jeśli chodzi o styl, prozy.
Krúdy stworzył swoje alter ego, publikując w roku 1911 pierwsze opowiadania sindbadowskie. Napisał ich około stu; niniejszy tom stanowi obszerny wybór z tego dorobku. Przez całe życie snuł historię melancholijnego, pogrążonego w marzeniach Węgra, którym był jego Sindbad, żeglujący po osobliwej czasoprzestrzeni, noszącej cechy schyłkowej c.k. monarchii.
Węgierskiego Sindbada poznajemy w momencie, gdy już przemierzył świat, lecz nie urzekły go egzotyczne krainy, bo – „gdy pływał po najpiękniejszych morzach, mając nad głową najciemniejsze chmury i najczerwieńsze żagle, nie widział nic oprócz kąpiącej się przy brzegu córki rybaka”. I właśnie tę córkę rybaka postanawia po latach odwiedzić; ją , a może wszystkie „sto siedem kobiet”, które – jak mniema czy raczej tylko się łudzi – tchną w niego nowe życie.
Pierwsza podróż wiedzie Sindbada do fertycznej Anny, szarookiej i skłonnej do śmiechu. Podróż druga do ciemnowłosej, lekko zezującej Irmy. Trzecia prowadzi do niewinnej Lenke. Czwarta do Amalii o włosach barwy kasztanów…
Sindbad gonił za chimerą. „Lubił wszystko, co było kłamstwem, iluzją, zmyśleniem, fabułą – gdybyż tak choć raz mógł w różowym trykocie pohuśtać się na trapezie! – być organistą w książęcym pałacu czy spowiednikiem w jezuickim kościele! Wziętym ginekologiem w Peszcie lub młodym nauczycielem na żeńskiej pensji! Nocną lampką w Sacré Coeur czy inicjałem w tekście modlitwy, którą kobiety odmawiają w intencji ukochanych, u franciszkanów. Szybą, przez która przesyła się pocałunki, świętym obrazkiem pod poduszką, jedwabną wstążką u gorsetu i zakazanym poetą, którego wiersze kobiety czytują ukradkiem”.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Pan Prezydent. Autor Miguel Ángel Asturias. Tłumacz Kacper Szpyrka Seria Proza światowa. Państwowy Instytut Wydawniczy

Pierwsze polskie wydanie rozbuchanej językowo, wielorejestrowej powieści gwatemalskiego pisarza i poety, laureata literackiej Nagrody Nobla – Miguela Ángela Asturiasa „Pan Prezydent”. To jedno z wielu dzieł literackich przynależących do nurtu „powieści o dyktatorze”. Głównym atutem „Pana Prezydenta” nie jest jednak to, że podejmuje trudne tematy związane z realiami dyktatury, ale to, w jaki sposób je podejmuje. „Pan Prezydent” ma wymiar uniwersalny, opowiada o ludziach funkcjonujących w ramach złowrogich mechanizmów władzy, czyni to w sposób olśniewający, tajemniczy, a nieraz bardzo brutalny. Powieść Asturiasa ma wielkie ambicje zmierzenia się z biblijną historią buntu Lucyfera, ale opowiedzianą a rebours: oto przeciwko złemu do szpiku kości wszechwładcy buntuje się jego najbardziej zaufany człowiek, Miguel Cara de Ángel – miłość do córki „wroga ojczyzny” sprawia, że postanawia się odmienić, przejść na stronę dobra. Wszechobecny, wszechmocny i wszechwiedzący Pan Prezydent dławi wszelkie możliwe sprzeciwy w zarodku. Nie jest jednak postacią historyczną jako taką, jest raczej symbolem, zlepkiem różnych zbrodniczych dyktatorów gwatemalskich, jak Manuel Estrada Cabrera czy Jorge Ubico. Właśnie przez ów symbolizm dzieło przekracza wymiar historycznej opowieści, stając się uniwersalną opowieścią o złu i spustoszeniu, jakie czyni w konfrontacji z kruchą psychiką człowieka. To także powieść o nadziei, która tli się słabo wśród pozornie wszechobecnej czerni. Czas najwyższy, aby polskim czytelnikom zapadł w pamięć niesamowity klimat surrealistycznej grozy autorytarnych rządów Pana Prezydenta. Brawurowy przekład Kacpra Szpyrki, świetna okładka Kamila Rekosza, proza gęsta jak płynne złoto, czego chcieć więcej?

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Wyspa snów. Autor Heikki Kännö Tłumacz Artur Bobotek. Państwowy Instytut Wydawniczy

Heikki Kännö – uznawany za jednego z najznakomitszych współczesnych pisarzy fińskich, z wykształcenia artysta malarz – stworzył w „Wyspie Snów” niepokojącą, na poły magiczną opowieść o demonach cudzej przeszłości, egzorcyzmowanych dziełem pisania. Potężne dzieło wyobraźni zasilają tu autentyczne postacie i wydarzenia, lecz nad wszystkim unosi się duch realizmu magicznego. Oto pisarz, Izaak Severin, jest owładnięty potrzebą spisania dziejów rodziny Bergerów – rodziny niezwykłej, pełnej artystów, łowców lwów, poetów, członków tajnych stowarzyszeń, konfabulantów…Lecz czy na pewno? Rekonstrukcja losów rodu Bergerów wymaga od bohatera zanurzenia się w wydarzenia mistyczne i tragiczne, porywające i przerażające, prowadzi go w mrok Konga, do Niemiec, Austrii, Szwecji i oczywiście na wysepkę Sömnö, gdzie niepojęte staje się rzeczywiste i na odwrót. Ustalenie granicy między tym, co prawdziwe, a co wyobrażone, tym, co historyczne i tym, co magiczne okazuje się niemożliwe, tu zwycięzca jest jeden i jest nią wyobraźnia. I to jej zawdzięczamy tę wyjątkową ucztę literacką, uhonorowaną Nagrodą Runeberga.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Przyszedłem do ciebie ale cię nie zastałem. Autor Antonio Tabucchi. Tłumacz Joanna Ugniewska Seria Proza światowa Państwowy Instytut Wydawniczy

Antonio Tabucchi to jeden z najbardziej znanych włoskich pisarzy II połowy XX wieku. Zmarły w 2012, laureat wielu nagród, tłumaczony na wszystkie języki europejskie, ale też japoński i kurdyjski. Mistrz krótkiej formy. W Polsce dość dobrze obecny, ale jego książki, które spotkały z żywą reakcją krytyki i czytelników, od lat są niedostępne.
Przypominamy Tabucchiego reprezentatywnym, przekrojowym tomem opowiadań wybranych. W zamyśle autorki wyboru i tłumaczki Tabucchiego, Joanny Ugniewskiej, to tom złożony z najlepszych tekstów z pięciu wydanych już w Polsce tomów („Słowa na opak”, „Robi się coraz później”, „Sny o snach”, „Czas szybko się starzeje”, „Opowiadania ilustrowane”) oraz nieznanego dotąd po polsku tomu: „Piccoli equivoci senza importanza” (Drobne pomyłki bez znaczenia) oraz kilku nieznanych w Polsce opowiadań.
Począwszy od wczesnych zbiorów, gdzie klaruje się metoda pisarska Tabucchiego: zostawianie pustych miejsc, niedopowiedzenia, efekt rebusu i szarady – przez listy anonimowych mężczyzn do kobiet, kochanych niegdyś, utraconych, zmarłych; gdzie miłosna relacja, nieoczywista, niekiedy pełna resentymentu czy wręcz nienawiści, ilustruje dobrze absolutną przypadkowość, niejasność przyczyn, zgodnie z lejtmotywem pisarza: „Jak to się rzeczy mają i co nimi kieruje. Byle drobiazg” – przez miniatury opisującymi sny słynnych pisarzy i artystów (od Dedala do Freuda) i z prawdziwym mistrzostwem wykorzystujace elementy ich twórczości, tworzące sieć odwołań i aluzji – przez opowiadania o pamięci i utracie, wielkich tematach pisarza – po nowe opowiadania, które dzieją się w Toskanii, Paryżu, Nowym Jorku, Lizbonie, w których przeszłość miesza się z teraźniejszością, sen z jawą, czytelnik otrzymuje tylko drobne fragmenty fabuły, którą musi (lub nie) zrekonstruować.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Autor Can Xue. Tłumacz Katarzyna Sarek. Seria Proza Dalekiego Wschodu. Państwowy Instytut Wydawniczy

Can Xue, autorka kilkunastu powieści, około pięćdziesięciu nowel, ponad stu opowiadań i kilku tomów krytyki literackiej, od lat jest wymieniana w gronie faworytów do literackiej Nagrody Nobla. Jej kolejna powieść w PIW-ie (po „Ulicy Żółtego Błota”) opowiada o grupie nieznajomych, którzy wsiadają do pociągu, lecz ten nie dowozi ich do celu. Pasażerowie doświadczają zamknięcia, strachu, przeczuwają katastrofę, która faktycznie nadchodzi. Pozbawieni oparcia przypadkowi znajomi zawierzają sobie własne wspomnienia; tymczasem pociąg okazuje się widmem kursującym w ten sam niepokojący sposób od lat, zbierając outsiderów i dając im na chwilę iluzoryczne schronienie. Po części alegoria, po części gorączkowy sen, powieść – jak zawsze w przypadku Can Xue – jest niewygodnym obrazem współczesnych Chin.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości
Święty Leonard z pól. Autor Marek Stokowski. Państwowy Instytut Wydawniczy

Świat „Świętego Leonarda z pól” został zbudowany na granicy mitu i bajki. Marek Stokowski, autor znany m.in. z powieści „Samo-loty”, „Stroiciel lasu” czy wydanego w ubiegłym roku „Lotnicha” oraz humoresek nagranych przez Zbigniewa Zamachowskiego i Adama Woronowicza, do niedawna był kustoszem Muzeum Zamkowego w Malborku. W swojej najnowszej książce nie ogranicza się jednak do realizmu magicznego i bohaterów – niewinnych czarodziejów odpornych na wszelkie choroby wieku. W „Świętym Leonardzie” znalazło się miejsce także dla „rachunku krzywd” (wątek przymusowego wcielania Polaków do armii hitlerowskiej podczas II wojny światowej). Próżno jednak szukać tu rewizjonizmu – dla Stokowskiego najważniejszy bowiem jest czytelnik i jego satysfakcja z lektury. „Nie mam ambicji – mówi autor – żeby moja literatura otwierała nowe przestrzenie kosmiczne. Wolę opowiadać historie, które mogą komuś uczynić dzień lepszym”.

Źródło: Państwowy Instytut Wydawniczy

Nowości

Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem.
Jonathan Carroll, Kraina Chichów

Copyright © 2025 Divi. All Rights Reserved.